Kohi 13 lat - protruzja krążka międzykręgowego
Mama Kohiego jest technikiem weterynaryjnym więc reakcja była natychmiastowa - zauważyła dużą bolesność kręgosłupa i problemy z poruszaniem się, leczenie farmakologiczne nie działało więc szybka tomografia komputerowa. Wykazano 60% zamkniętego światła rdzenia kręgosłupa na wysokości odcinka lędźwiowego. W takim wypadku konieczne jest szybkie odbarczenie rdzenia kręgowego, zasugerowano operację. Z uwagi na wiek mama jednak zdecydowała się na usunięcie ucisku rdzenia z naszą pomocą - pijawkami lekarskimi. W ciągu tygodnia Kohi odzyskał wigor, zaczął biegać i tarzać się w trawie bez bólu, bez operacji w tylko 3 wizyty. Zatosowałyśmy hirudoterapię, akupunkturę i terapię manualną.
Piękny - 16 lat - problemy seniora
Przybył do nas z szeregiem schorzeń wieku senioralnego. Reumatyczne stany zapalne stawów, drżenia nóżek, kaszel i duszności, psiak nie widzi na jedno oko, a w drugim ma zwiększone ciśnienie i ograniczoną do 20% ostrość widzenia, a złogi w pęcherzyku żółciowym nawracająco męczą małego pacjenta mimo terapii lekami. Zastosowałyśmy akupunkturę weterynaryjną oraz terapię manualną i narzędziową.
Oto relacja rodziny (cyt. z karty pacjenta):
-
po 1. wizycie: “wskakuje na łóżko czego od dawna nie robił”
-
po 2. wizycie: “zmniejszyła się przeczulica na wysokości łopatek, "drifty" tylnych łapek na zakręcie się zmniejszyły”
-
po 3. wizycie: “mniej trzęsą się nóżki”
-
po 4 wizycie: jest w bardzo dobrej formie, dużo rzadziej pojawiają się drżenia, pęcherzyk żółciowy się poprawił (!)
Obecnie Piękny jest w optymalnej kondycji, cieszy się aktywnym życiem seniora i idzie na rekord w super kondycji!
Brasco 3 lata - przewlekła biegunka
Problemy żołądkowo jelitowe prawdopodobnie zaczęły się już w dzieciństwie, ale pełna historia jest nieznana. Psiak cierpi na zewnątrzwydzielnicza niewydolność trzustki, dodatkowo odnaleziono w jego jelicie zabłąkaną piłkę - doszło do perforacji i ogromnego stanu zapalnego, na szczęście lekarzom udało się opanować sytuację. Niestety od conajmniej roku cierpiał na przewlekłe biegunki i pod tym kątem zastosowałyśmy akupunkturę. Raz. Okazało się, że był to wystarczający sygnał dla układu nerwowego aby wyregulować układ pokarmowy - od tamtej pory kupa zwarta 3 razy dziennie :)
Lufy 3 lata - dysplazja bioder
Miesiąc przed wizytą zaczął utykać, najmocniej po zależeniu, w nocy przy wstawaniu pojawia się problem z dźwiganiem tyłeczka i pociąganie tylnymi nogami z widocznym drżeniem mięśni. Badanie kliniczne u nas w gabinecie pokazało nie tylko dużą bolesność obu bioder ale także bolesność kręgosłupa i początek problemów neurologicznych. Dzięki szybko rozpoczętej terapii udało się w 3 wizyty rozwiązać wszystkie problemy za pomocą hirudoterapii, akupunktury i terapii manualnej. Dysplazji co prawda już w tym wieku nie cofniemy, ale możemy sprawić, by nie dawała o sobie znać.
Fela 6 lat - zapalenie ucha - głuchota
Około 2 lata temu Fela przeszła zapalenie ucha i od tamtej pory zaczęły się jej problemy ze słuchem. W marcu 2022 rezonans magnetyczny potwierdził akumulację płynu w puszce bębenkowej, niestety w kilka tygodni później sunia całkowicie przestała słyszeć.
Zastosowałyśmy akupunkturę celowaną w problemy ze słuchem spowodowane stanem zapalnym i w kilka dni po aplikacji Fela zaczęła reagować na wołanie.
W międzyczasie wykonano zabieg stomatologiczny, musiały zostać usunięte schorowane ząbki. Teraz Fela znowu słyszy! :)
Podejrzewamy, że stan zapalny w okolicy zębów i ucha powodował obrzęk i zaburzenia słuchu.
Ada 6 lat - problemy behawioralne agresja/lękliwość
Skrajne niedożywienie i zarobaczenie w dzieciństwie spowodowało rozregulowanie pracy narządów wewnętrznych. Od 5 lat ludzka mama Ady starała się przezwyciężyć: zewnątrzwydzielniczą niewydolność trzustki, przewlekłą niewydolność nerek, niewydolność tarczycy, zapalenie żołądka, nietrzymanie moczu, niekontrolowane chudnięcie i problemy behawioralne. Wsparłyśmy te starania akupunkturą i po kilku spotkaniach widać ogromną poprawę zarówno w przejawianych do tej pory zachowaniach agresywnych jak i w pracy narządów wewnętrznych. Ada nie popuszcza już moczu, przytyła, wyniki morfologii wyglądają dobrze, a co najważniejsze żyje bez bólu!
Atlas 5 lat - zwłóknienie płuc
Króliczek przeszedł zachłystowe zapaleniu płuc 4 lata temu, wtórnie powstało masywne zwłóknienie płuc, powodujące problemy z oddychaniem i niedotlenienie tkankowe. Prowadzona antybiotykoterapia i tlenoterapia od kilku tygodni. Aby wspomóc funkcję płuc i poprawić ukrwienie organizmu zastosowałyśmy pijawki lecznicze i akupunkturę. W kilka minut po zabiegu opiekunka zwróciła uwagę, że Atlas lepiej oddycha, a jego uszy blade od lat się zaróżowiły.
Bagira 6 lat - nadkażenie bakteryjne, alergia
Sunia z powodu ogromnego świądu w przebiegu alergii kontaktowej wygryzła rany na ogonie, okolicy pośladka i łapach. Przez ponad 10 dni była stosowana farmakoterapia, lecz świąd nadal się utrzymywał. Obawiano się martwicy ogona, a ciągle powstawały nowe miejsca zapalne. Podjęłyśmy pracę pijawkami lekarskimi i akupunkturą. Po 3 spotkaniach, świąd ustąpił, rany się zagoiły, a sierść zaczęła odrastać.
Gucio 3 lata - dyskopatia
4 miesiące wcześniej zaczęły się problemy z tylnymi kończynami, rezonans pokazał mineralizację krążka międzykręgowego L3 - L4, zastosowano leczenie sterydami i terapią manualną u lek. wet. Mama Gucia zgłasza nam lekką poprawę ale jeszcze prosi o wsparcie. Nasze badanie na 1 wizycie pokazało: brak korektury w prawej łapce i osłabioną w lewej oraz nieznacznie wzmożone odruchy rdzeniowe obustronnie, chód ostrożny, palpacyjna bolesność kręgosłupa. Zastosowałyśmy hirudoterapię i akupunkturę. Na drugi dzień dostałyśmy informację, że psiak zaczął biegać, otrzepuje się cały od głowy do ogonka i przeciąga jak dawniej. Spotkaliśmy się jeszcze dwa razy, aby wypuścić Gucia do domu w 100% sprawnym neurologicznie, a na pożegnanie pokazałyśmy mamie jak rozpoznać w domu czy bolą plecki i jak je rozmasować.
Baster 13 lat - niegojąca się rana
Psiak przeszedł operację kręgosłupa po której powinien jak najszybciej trafić na rehabilitację, ze szczególnym naciskiem na bieżnię wodną. Jednak przez dużą ranę na łapie nie mógł tego zrobić. W badaniu wymazowym stwierdzono obecność 7 szczepów bakterii tlenowych i beztlenowych, w tym gronkowca złocistego. Psiak był leczony kilka miesięcy, podawano antybiotyki i sterydy ogólnoustrojowo i miejscowo, stosowano specjalistyczne opatrunki i maści, podjęto się chirurgicznego oczyszczania rany i zszycia. Jednak nadal bezskutecznie, rana stawała się coraz większa, a rehabilitacja coraz bardziej odległa. Zastosowałyśmy pijawki lekarskie i kurację miodem i mydłem potasowym. Wystarczyły 4 zabiegi u nas i codzienna pielęgnacja rany, a po 3 tygodniach naturalnego leczenia, Baster mógł w końcu wejść na bieżnię wodną.